piątek, 11 października 2013

Rozdział 3- No to już chyba nic nie mam

Hej. Byłam dziś na pogrzebie i uświadomiłam sobie że jednak trzeba bać się śmierci. Ona może nadejść nawet zaraz. Trzeba się cieszyć zyciem póki można.. a Teraz kontynuacja bloga:
-W Pauli- powiedział Bartek
 Zzatkało mnie. Zakochał się w mojej najlepszej przyjaciółce. Kochałam Bartka, przecież to nic dziwnego. Chciałabym, aby on ze mną był., lecz tak nigdy nie będzie. Podoba mu się Paula. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Przecież miłości na pewno mu teraz nie wyznam. Już za późno. Spóźniłam się z wyznaniem moich uczuć jak zwykle zresztą...
-MMM... Fajnie! Pewnie  nie wesz jak jej powiedzieć, że ją kochasz.- przypuszczałam
-Tak, a że ty jesteś jej najlepszą przyjaciółką, pomyślałem, że będziesz mi w stanie pomóc.- powiedział i po chwili dodał- Jak mam jej wyznać miłość? Jak ją poderwać?
-Zaproś ją na romantyczną kolacje przy świecach w jakiejś resteuracji. Zadbaj o romantyczny nastrój. Staraj się o to, aby kązdy szczegół był solidnie dopracowany. Paula lubi ideały. Romantyków. Potem zaproś ją do siebie, a następnie to chyba już wiesz co może się stać.
-Tak! To świetny pomysł! Uwielbiam Cię!- krzyknął Bartek wstając z ławki.
  Szkoda, że nie kochasz pomyślałam. Po raz pierwszy raz zazdrościłam Pauli chłopaka. Ona go na pewno będzie mieć, ponieważ mówiła kiedyś, że podoba jej się Bartek.
-Zrobie to jeszcze dziś! To lecę wszystko przygotować! Dziękuję Ci za pomoc! Pa!- i Bartek wstał z ławki
  Nie pożegnałam się z nim. Zostałam sama. Bartek mnie zostawił, Paula nie wie co ją czeka. Ona ma zawsze lepsze życie. Łatwiej jej było zobywać chłopaków, ale nigdy ich nie zazdrościłam ponieważ jeżeli chodzi o chłopaków mieliśmy odmienne gusty. Aż któregoś dnia nadszedł Bartek. Moje żeycie nabrało zupełnie innych obrotów. Zakochałam się w nim. Niestety zrobiła to też Paula. Dwie dziewczyny na jednego chłopaka. Paula zaczęła sie z nim szybciej przyjaźnić. Ja mogłam go tymczasem tylko ogladać. Ona miała przyjaciółki które go bardzo dobrze znały. Zeswatały ich. Paulina i Bartek byli przez jeden jak dla mnie długi miesiąc razem. Potem się rozstali. Przez ten miesiąc, płakałam codziennie przed snem. Marzyłam o Bartku., Gdy ich razem widziałam dziwnie się czułam. Coś w stylu zazdrości, o siłe miłości do drugiej odoby. Gdy się całowali, przytulali, bawili się świetnie, a ja tym czasem czułam pustkę w sercu. Byłam SZARĄ MYSZKĄ. Musiałam to oglądać., byłam.... Chciałabym o tym zapomnieć ale nie mogę. Tu chyba sprawdzi się to przysłowie
Dokładnie. Czasem wolałabym  być gdzieś indziej. I nie cierpieć, ale być szczęśliwym. Nie wiedzieć co się dzieje. Czasem nasi najbliżsi przyjaciele krzywdzą nas , nawet o tym nie wiedząc. Rzadko sie zdarza, aby to robili specjalnie, ale się zdarza. Są tacy ludzie którzy kiedyś byli naszykmi nalepszymi przyjaciółmi , a teraz są nami najgorszymi wrogami. I tylko nimi. To niezwykła jak ludzie się zmieniają.
 Właściwie to Paula sama zarywała do Marcina, ale wiedziała o tym, że ja się w nim kocham. Wyprzedziła mnie. Uwiodła go, jeśli to tak można nazwać.Paula także się zmieniła. Nie wiem czy będę umieć się z nią jeszcze przyjaźnić. Będzie chodzic z chłopakiem którego kocham... Nie wiem czy znosę to psychicznie. Ale muszę być silna choćby nie wiem co!

czwartek, 10 października 2013

problem

Hej. Moja koleżanka dziś zapytała  mnie czy ważna jest opinia innych. Bez zaststanowienia powiedzialam że tak.zrobiłam kilka błędów w swoim życiu. Żałuję ich. Co pomyślą sobie o mnie inni ludzie?? Ok te hejtuje ba aasku..... Żal mi hejterow. W sieci mogą nas hejtowac o a w ttwarz nic. Z daleka tylko na nas patrza a w sieci hejtuja ile wlezię. Dlacczego ten świat jest taki niesprawiedliwy?? Hejterzy sa nikim. Mnie te hejty Nie ruszja. Ludzie niech sobie mysla co chcą i tak z czasem o wszystkim zapomna. Serio hejty mnie nie ruszaja bo wiem że nikt mi nie ma ouwagi powiedzieć co o mnie myśli prosto w twarz a w sieci to sa cholerne hejty. Bie warto sobie zadreczac głowy kto nas mogł hejtowac. To myślę o ttych cakych hejterach... Tchórze :* pozdrawiam olka

niedziela, 6 października 2013

przerwa

Hej. Jestem w totalnym dołku. Upadlam w życiu za nisko. Muszę się podniesc. Potrzeba mi trochę czasu. Trochę... Dużo. Nie wiem czy sobie poradzę. Ale mam nadzieje że tak. Źle się czuje. Nie rozumiem już nikogo na tym świecie. On nie jest piękny. Życie jest beznadziejne głupie i niesprawiedliwe. Musicie doceniać to co macie bo w każdej chwili bóg wam to może odebrać mi tak zrobił..myślałam że będzie dobrze ale nie. Jest do cholery jasnej... Gorzej być nie może. Przestaje pisać bloga z powodu na problemy przepraszam ale każdy człowiek ma taki okres w swoim życiu że jest źle. Zyczcie mi powodzenia bo to jest mi potrzebne. Przepraszamm.... Nie zycze wam tego co mi się stało. Pa