Paula z Marcinem nie wrócili na noc.Prawdopodobnie spędzili ją w hotelu.. mniejsza o to.. Byli razem. Moje największe jak dotychczas marzenie: być razem z Marcinem. Migdy się nie spełniło. Przestaję walczyć. Poddaję się, bo i tak wiem, że z Paulą nie wygram. Zdarza się.
Wstałam wcześnie. Właściwie to całą noc nie spałam. Myślałam o niem, o życiu, o wszystkim.
Ubrałam się w żółty T shirt i włożyłam krótkie czarne spodenki. Włosy związałam w koka. Wczorajsza rozmowa z Julką bardzo mi pomogła. Dodała siły. Ale i tak nigdy nie zapomnę o Marcinie.
Poszłam do kuchni zrobić sobię kawę. Nastawiłam wodę i wyszłam na balkon. Była ładna pogoda. Niebo było bezchmurne. Idealny dzień na wycieczkę. może...., ale nie.... choć... fajnie by było się wybrać na taką wycieczkę, Jutro. Tylko z kim? Julka, Paweł, Mateusz, Wiktor, Olga, Paula i Marcin. Jakby się dowiedzieli, że to ja wpadłam na pomysł z wycieczką i bym ich nie zabrała to Paula obraziłaby się na mnie. Wolę już ich zabrać i nie pogarszać sytuacji. Myślenie przerwała mi gotująca się woda.
Wypiłam kawę. Nagdle szybkim krokiem do kuchni przyszła Julka z zakupami.
-Cześć- przywitałam się z entuzjazmem.
-Hej! Co tak sama??- zapytała Julka
-A jakoś tak . Wpadłam na pewien pomysł.
-O Boże!... Trochę się boję, ale mów.
-Może wybrałyśmy by się jutro na wycieczkę?
-No no! Całkiem nieźle! A gdzie?
-Myślałam nad dłuższym wyjazdem. Z tego względu, że jutro piątek, to mopżemy się wybrać gdzieś na weekend.
-Ok, tylko gdzie i z kim,?
-Do Zakopanego. z : Julka, Paweł, Mateusz, Wiktor, Olga, Paula i Marcin.i ty.
-Całkiem spoko ekipa, ale że Paula i Marcin? Już Ci przeszło?
-Nie, no coś ty! Ale jakbym ich nie wzięła to by się obrazili.
-No też prawda! To trzeba powiedzieć o tej wycieczce innym.
-Zajmiesz się tym? Ja zobaczę w necie jakieś wolne pokoje w hotelach.
-Ok. to zjem śniadanię. a ty jadłaś?
-Piłam kawę. To mi wystarczy.
-Napewno nic nie chcesz?
-Nie jestem głodna. To idę
-Dobra.
I poszłam do mojej sypialni. Włączyłam komputer i zabrałam się do szukania wolnych pokoi.
PO TRZECH GODZINACH
Wreszcie znalazłam hotel w którym są wolne pokoje. Poszłam powiadomić o tym Julkę. Ruszyłam w stronę kuchni.
-Klaudia muszę Ci coś powiedzieć-wyprzedziła mnie Julka
-No ja też Ci coś muszę powiedzieć- oznajmiłam
-To ty zaczynaj
-Znalazłam wolne pokoje.
-To dobrze.
-A jak tam wszyscy jadą?
-Paula z Marcinem nie jedzie?
-A to niby dlaczego?
-No nie wiem jak Ci to powiedzieć.
-Normalnie.
-Pauli i Marcina nie będzie dlatego, ponieważ... Marcin..... oświadczył się Pauli i jadą na tydzień nad morze. Zaraz przyjadą po rzeczy.....
Po tych słowach już wiedziałam że już nic nie będzie takie jak kiedyś...
komentujcie polecajcie mojego bloga ;) dziękuję że nadal go czytacie. musiałam sobię zrobić długą przerwę ponieważ musiałam poświęcić się nauce ale teraz wracam ;) następny rozdział jutro albo dziś ;)
Super <3 Fajnie, że będziesz pisać częściej ^.^ Czekam na kolejny rozdział !!
OdpowiedzUsuń