Od wielu dni nie spałam tak dobrze, jak dziś. Wstałam o 5 rano, bo około 6:30 miał być wyjazd. Nie mogłam się już doczekać. Jak jakieś dziecko, które cieszy się ze słodyczy, albo chociaż z najmniejszej przyjemności. Liczyłam na to, że spotkam kogoś fajnego w Zakopanem. Najlepiej jakby to był chłopak. Brakowało mi w życiu miłości. Ona jest trochę jak narkotyk. Uzależniasz się od niej...
Gdy ubrałam się, umalowałam, ktoś zadzwonił do drzwi. Poszłam otworzyć, choć byłam zdziwiona , kto o tej porze dzwoni.
Otworzyłam drzwi. W drzwiach stanęła...
-Hej- powiedziała Natasza
-Hej! Skąd wiesz, że ja tutaj mieszkam?- zapytałam zdziwiona
-Pytałam ludzi, ponieważ chcę z Tobą pogadać.
-No to wejdź.
-Możemy wejść gdzie nikt nas nie będzie słyszał?
-To chodźmy na balkon.
-Ok
I poszłyśmy na balkon. Zastanawiałam się skąd Natalia wie, że będę jeszcze przez godzinę w domu. Natasza usiadła na krześle balkonowym. Postanowiłam siąść obok niej.
-To co Cię do mnie sprowadza?- zapytałam
-Wiem, że będziesz teraz jechać na wycieczkę- powiedziała Natasza
-Skąd?
-To akurat tajemnica. Chciałam Ci złożyć propozycję.
-mam się bać?
-Nie. Otóż wiesz, że ja ćpam i zażywam heroinę?
-No mówiłaś mi o tym i co w związku z tym?
-Chcę, abyś mi przetrzymywała narkotyki.
-Po co?
-Muszę wyjechać na jeden dzień, a nie mogę tego ze sobą zabrać. To jak będzie?
-A jak mnie złapią?
-Nie ma takiej opcji. Brałaś kiedyś narkotyki?
-Nie.
-A chciałabyś?
-Spróbować tylko. A na ile mam Ci to przetrzymywać?
-To umówmy się tak, jak mi te moje skarby przetrzymasz to możesz wsiąść 3 narkotyki. Przetrzymałabyś mi to na 1 tydzień.
-No to w takim razie stoi.
-Serio?
-Tak
-Dziękuję Ci! To masz. W tym pudełku one są.
I wyciągnęła z torby pudełko.
-Dobra to ja lecę.- wstała Natasza dając mi pudełko
-Ok!- Wzięłam pudełko
Odprowadziłam ją do drzwi, a następnie poszłam ze "SKARBAMI" Nataszy do mojej sypialni.
Mam nadzieję, ze nikt tego nie widział. Boże! Co ja zrobiłam! Przetrzymam narkotyki! Z jednej strony chcę, a z drugiej.. jak wezmę jedną dawkę, a potem będę chciała więcej to mogę się uzależnić. I co wtedy? Śmierć? OO NIE!! Ale.. przecież sama chciałam je wsiąść
Stoimy z resztą ekipy przed internatem. Czekamy na autobus. Wezmę jednak ten narkotyk. Spróbuję. Zobaczę jak to jest. A co będzie jeśli.. Tę myśl przerwała mi Julka.
-Klaudia, po co u Ciebie ta dziewczyna była?- Zapytała
-Prosiła mnie, abym przetrzymała jedną rzecz - oznajmiłam
-A jaką?
-Dowiesz się w swoim czasie.
-Aż taka tajemnica?
-tak.
-No dobra
-A jak tam Paula ma jakiś kontakt z Tobą?
-NIE i nawet lepiej. Nie chcę jej psuć zabawy.
-Taaa.. O ! Patrz! Autobus jedzie!
I rzeczywiście jechał. Duży NEOBUS.
Podjechał na przystanek. Kierowca otworzył nam bagażnik, następnie włożyliśmy torby. Potem weszliśmy to autobusu. Siedziałam z Julką na przed ostatnim siedzeniu. Autobus ruszył
-Co taka smutna jesteś?- zapytała Julka
-Wydaję Ci się- chciałam ją przekonać.
-Znamy się już od 5 lat i jakoś mi się nie wydaję, To co się dzieję?
-No bo..
-No powiedz!
-tak sobie teraz myślę... My sobie jedziemy do Zakopanego, a Paula z Marcinem są teraz razem. Tylko we dwoje. Nie wkurza Cię to?
-A dlaczego miałoby mi to przeszkadzać?
-No tak.. Tylko mi to przeszkadza.
-Wiem jak Ci jest trudno, ale musisz o tym zapomnieć. To jedyny sposób na bycie szczęsliwym.
-Masz rację! Są ładniejsi od Marcina!
-No pewnie, że są! Nareszcie przejrzałaś na oczy! Może na wycieczce kogoś fajnego spotkasz! Kto wie! Tylko obiecaj mi, że przestaniesz o nim myśleć!
-Spróbuję.
-Dobra to trzymam Cię za słowo.
-Ja teraz sobię posłucham muzyki
-Ok
I włączyłam Komórkę. Podłączyłam słuchawki i przeniosłam się do własnego świata.
Słuchając niektórych piosenek, przypominały mi się czasu , gdy byłam z Marcinem. Wspaniałe chwile. Szkoda tylko, że ulotne. Chciałabym wrócić do tamtych lat.. Ale teraz moim największym pragnieniem jest poznać na wycieczce jakąś ciekawą osobę. Tak, żeby odwróciła moje życie. Żeby zrobiła tak , aby chciało mi się żyć. Cudownie by było. Tylko czy to nie są za duże marzenia?
I ty chcesz zawiesić bloga... Ja nie wytrzymam jak to zrobisz ^.^ On jest zajebisty !! <3 Ja chcę już kolejny rozdział :3
OdpowiedzUsuńBędzie wieczorkiem ;) a teraz idę się uczyć ;( bo się ferie kończą ;(
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaa super jest czytam go od początku :) a nie komentowałam bo tak jakoś czasu nie było :) ale teraz będę się starała skomentować :)
OdpowiedzUsuńDzękuję za opinię i jakbyś mogła komentować ;# bo komentarze dodają mi jakby to powiedzie siły abym dalej pisała bloga ;)
Usuń